Wskazówki dla domu

Sprzedałem meble mojej babci za 300 tysięcy koron. Myślałem, że to śmieci do wyrzucenia. Wszyscy inni mają je w domu.

251views

Być może gdzieś na strychu lub w piwnicy chowasz też meble swoich rodziców lub dziadków. Chociaż często są to naprawdę stare przedmioty, zwykle nie ma na nie popytu w sklepach z antykami. Dealerzy nie kupują ich, ponieważ klienci ich nie chcą. Ale często nie chcesz się ich po prostu pozbywać, zwłaszcza jeśli masz z nimi miłe wspomnienia.

Kultowe krzesło H 269

Są jednak wyjątki. W latach 1925-1955 Jindřich Halabala pracował dla brneńskich fabryk UP jako projektant mebli, który miał ogromny wpływ na wygląd międzywojennych i powojennych gospodarstw domowych. Zaprojektował szereg stołów, krzeseł, komód i kredensów. Największą popularnością cieszyły się jego krzesła H 79 z ramami wykonanymi z giętych rur stalowych oraz fotel H 269. Są one niezwykle wygodne, a ich design jest naprawdę ponadczasowy.

Po tylu latach oczywiście zwykle wymagają renowacji. Jeśli jednak zostaną odnowione, w tym nową nowoczesną tapicerką, cena jednego z tych krzeseł wynosi od 80 000 do 110 000 CZK. Antykwariusze chętnie sięgną po takie egzemplarze wszystkimi dziesięcioma rękami. Z pewnością nie warto sprzedawać takich mebli na własną rękę, ponieważ nie każdy zdaje sobie sprawę z ich ceny. Docenią je tylko prawdziwi koneserzy, a takich może nie być np. na Aukcji.

Skoro w drugiej połowie ubiegłego wieku meble Halabala były powszechnym wyposażeniem gospodarstw domowych, to równie dobrze można je mieć gdzieś schowane na strychu.

Wujek Google może pomóc

Jednak meble Jiříego Jiroutki, zwłaszcza jego słynne komody, również zyskują obecnie na wartości. Niestety, w przeszłości projektant nie był traktowany z góry, więc na meblach nie znajdziesz żadnych etykiet odnoszących się do projektanta. Ale jeśli nie jesteś pewien, czy twoje konkretne krzesło, odziedziczone po babci, ma jakąś nieoczekiwaną wartość, wypróbuj moc Internetu. Prześlij jego zdjęcie do Google i zobacz, czego możesz się o nim dowiedzieć. Nie będzie cię to nic kosztować, nie musisz nigdzie zabierać mebla, a być może to proste zdjęcie przyniesie ci dużo pieniędzy.

Fot: Shutterstock

Leave a Response

Amelia
Nazywam się Amelia i chcę podzielić się z wami moim doświadczeniem i wiedzą na temat przydatnych porad domowych i sztuczek życia codziennego. Od dzieciństwa fascynowały mnie różne sposoby upraszczania codziennych zadań i nieustannie eksperymentowałam ze sposobami optymalizacji prac domowych. Pracując w różnych dziedzinach życia, stawiałam czoła wielu codziennym problemom, znajdowałam skuteczne rozwiązania i sprawiałam, że moje życie było łatwiejsze i wygodniejsze.