Pierwszą rzeczą, która przychodzi na myśl, jest prawdopodobnie odkażanie lub po prostu czyszczenie gąbki kuchennej w pralce. Oczywiście można to zrobić, ale w tym triku chodzi o coś innego. Sam byłem sceptyczny, dopóki nie zobaczyłem rezultatów. A są one naprawdę spektakularne. Zapewniam, że warto.
Gąbka kuchenna przyda się również w łazience, salonie czy na balkonie. Wbrew nazwie, mycie naczyń nie jest jej jedyną funkcją. Równie dobrze sprawdza się w czyszczeniu innych powierzchni. Ale po co wrzucać ją do pralki? Jest ku temu powód.
W dzisiejszych czasach mamy bardzo szeroki wybór detergentów. Oprócz zwykłych proszków do prania, są też różnego rodzaju płyny czy kapsułki. A to dopiero początek. Warto korzystać ze wszystkich opcji, ale czasem proste, domowe sposoby okazują się równie skuteczne, a nawet lepsze. A na pewno są tańsze i bardziej ekologiczne. Tak jest w przypadku gąbki kuchennej.
Nie ma tu żadnego sekretu ani skomplikowanej metody. Po prostu bierzesz gąbkę i wrzucasz ją do prania. Ważne jest jednak, aby była nowa i nieużywana. Powinna mieć również szorstką stronę. W tym właśnie tkwi skuteczność całej procedury.
Taka gąbka doskonale wyłapuje sierść zwierząt, która pozostaje na ubraniach. Zazwyczaj usunięcie wszystkich kłaczków przed praniem jest praktycznie niemożliwe, a nawet sama pralka nie poradzi sobie z tym idealnie. Tutaj z pomocą przychodzi właśnie taka gąbka.
Należy jednak pamiętać, by używać jej w przypadku prania delikatnych tkanin, gdyż szorstka powierzchnia może powodować zagniecenia i niszczyć ubrania. Plastikowa torba w pralce działa równie dobrze. Efekt jest podobny. Wilgotne ściereczki są również skuteczne w zbieraniu kłaczków z prania.
A jeśli problem jest bardzo duży, warto też dodać pół szklanki octu lub kilka kropel gliceryny do przegródki na detergent. Mają one działanie antystatyczne, więc ubrania przestaną się elektryzować i przyciągać kłaczki.