Początek sezonu wiśniowego jest wyczekiwany przez każdego miłośnika tych słodkich owoców. Nie każdy jednak wie, że ich szypułki skrywają fascynujący sekret. Dlatego czasami opłaca się włożyć szypułki wiśni z powrotem do miski, zamiast je wyrzucać. A dlaczego? Pozwól, że wyjaśnię.
Sezonowość niektórych owoców sprawia, że są one ekskluzywne. Dotyczy to oczywiście bardzo popularnych w Polsce truskawek, ale także borówek, malin czy wreszcie czereśni. Na te ostatnie czekam co roku z wypiekami na twarzy, bo osobiście stawiam je nawet ponad wspomnianymi wcześniej jagodami. Jakiś czas temu dowiedziałam się o nich czegoś bardzo ciekawego. Od tamtej pory nie wyrzucam części szypułek do kosza, tylko zachowuję je na później.
Czereśnie – warte polubienia
W życiu często bywa tak, że to, co najbardziej cieszy kubki smakowe, niekoniecznie jest przyjemne dla organizmu. Jestem pewien, że wiesz o czym mówię. Niemniej jednak owoce takie jak wiśnie stanowią silną przeciwwagę dla wszelkiego rodzaju chipsów lub słodyczy. Krótko mówiąc: chce się je jeść garściami, ale jednocześnie można to robić. Dlaczego?
Wśród wszystkich korzyści związanych z jedzeniem czereśni zdecydowanie należy podkreślić wysoką zawartość witaminy C, polifenoli, antocyjanów, jodu i potasu. Warto również wspomnieć o zaskakująco dużej ilości błonnika, jaką zawierają te owoce. Jest go na tyle dużo, że czereśnie stanowią pożywną przekąskę, która zapewni uczucie sytości na długi czas. Przy okazji wspomaga układ sercowo-naczyniowy, układ trawienny i tarczycę. Cóż za miły zbieg okoliczności, prawda?
Ogonki wiśni – nie wyrzucaj ich!
Nie tylko wiśnie, ale również ich ogonki są bardzo zdrowe. Oczywiście nie możemy ich po prostu zjeść, ale możemy je wykorzystać do zrobienia zdrowej marynaty. Wystarczy posiekać szypułki, zalać je wrzątkiem i pozostawić do zaparzenia na kwadrans. Następnie odcedzić i gotowe.
Pewnie zastanawiasz się, co zyskujesz pijąc ten napój. Odpowiedź jest bardzo prosta: prawie wszystko, o czym wspomniałem w związku z owocami. Napar z szypułek wiśni jest źródłem witamin, minerałów i przeciwutleniaczy. Picie go (zalecane dwa razy dziennie przez maksymalnie 2 tygodnie) to także świetne przyspieszenie metabolizmu, a co za tym idzie…. utraty wagi. A oponka na brzuchu zniknie!
